FIA ukarała grzywną Mercedesa za incydent z Hamiltonem podczas 2. treningu - Szczegóły i skutki

FIA ukarała grzywną Mercedesa za incydent z Hamiltonem podczas 2. treningu - Szczegóły i skutki
Autor Ignacy Nowak
Ignacy Nowak11.03.2024 | 9 min.

FIA ukarała grzywną Mercedesa za incydent z Hamiltonem podczas 2. treningu w Arabii Saudyjskiej. 7-krotny mistrz świata jechał z bardzo małą prędkością po wyścigowej linii jazdy, podczas gdy inni kierowcy pędzili z pełną prędkością. Incydent był na tyle poważny, że Logan Sargeant z Williamsa musiał zjechać na pobocze, aby uniknąć kraksy. Mimo, że Hamilton tłumaczył swoje zachowanie, sędziowie uznali winę zespołu Mercedesa i nałożyli na niego karę finansową w wysokości 15 000 euro.

Powód nałożenia grzywny na Mercedesa przez FIA

Podczas drugiej sesji treningowej Grand Prix Arabii Saudyjskiej w tym roku doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem Hamiltona z Mercedesa. FIA, czyli Międzynarodowa Federacja Sportu Samochodowego, postanowiła nałożyć grzywnę w wysokości 15 000 euro na zespół Mercedesa. Powodem tak surowej kary finansowej było zagrożenie bezpieczeństwa na torze spowodowane przez działania kierowcy i błędy zespołu.

Wszystko zaczęło się, gdy Hamilton jechał z bardzo małą prędkością wyścigową linią na krętym i szybkim odcinku toru. Przez radio wyjaśniał, że chciał przepuścić jadącego za nim Carlosa Sainza. Niestety, zespół nie powiadomił go o zbliżającym się z pełną prędkością kierowcy Williamsa, Loganie Sargeancie.

Ta sytuacja była niezwykle niebezpieczna i mogła doprowadzić do poważnej kraksy. Sargeant musiał zjechać na pobocze, aby uniknąć zderzenia, na szczęście zapanował nad bolidem. Różnica prędkości między dwoma pojazdami była ogromna, co przy braku szybkiej reakcji Sargenta skończyłoby się tragicznie.

Błąd komunikacji zespołu Mercedesa

Po dokładnym wysłuchaniu nagrań z przekazów radiowych oraz przeanalizowaniu całej sytuacji, sędziowie FIA stwierdzili, że winę za to niebezpieczne zdarzenie ponosi w dużej mierze zespół Mercedesa. Ich uchybienie polegało na niedoinformowaniu Hamiltona o fakcie, że inny samochód pędzi z dużą prędkością swoim szybkim okrążeniem kwalifikacyjnym.

W oficjalnym raporcie FIA można przeczytać: "Po wysłuchaniu przekazów radiowych było dla nas jasne, że ekipie bolidu numer 44 nie udało się ostrzec kierowcy o fakcie, że samochód nr 2 nadjeżdża na swoim szybkim okrążeniu". Błąd komunikacji ze strony zespołu uznano za poważne zaniedbanie, biorąc pod uwagę ogromne prędkości osiągane na tym torze oraz charakter zakrętu numer 11, po którym znajduje się seria szybkich łuków ograniczających widoczność.

Mercedes zdyskwalifikowany za małą prędkość Hamiltona

Incydent z udziałem Hamiltona podczas treningu przed wyścigiem w Arabii Saudyjskiej miał poważne konsekwencje dla zespołu Mercedesa. Sędziowie FIA zdecydowali, że takie niebezpieczne i nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy na torze, połączone z brakiem należytej komunikacji ze strony zespołu, zasługuje na surową karę.

Oprócz nałożonej na Mercedes kary finansowej w wysokości 15 000 euro, sam Hamilton otrzymał oficjalne ostrzeżenie od FIA. To może mieć poważne konsekwencje dla jego dalszej jazdy w tym sezonie. Akumulacja ostrzeżeń może w przyszłości przełożyć się na bardziej dotkliwe kary, jak np. cofnięcie na starcie wyścigu.

Cała sytuacja pokazuje, jak poważnie FIA podchodzi do kwestii bezpieczeństwa w Formule 1. Nawet tak utytułowany i doświadczony kierowca jak Hamilton nie może sobie pozwolić na takie zachowania, zwłaszcza w obecności na torze innych ścigających się samochodów.

Różnica prędkości między dwoma pojazdami była ogromna, co przy braku szybkiej reakcji Sargenta skończyłoby się tragicznie.

Przytoczona wyżej opinia ekspertów jasno pokazuje skalę zagrożenia, jakie powstało na torze w wyniku działań Hamiltona i zespołu Mercedesa. Nałożona kara miała na celu zdyscyplinowanie zespołu oraz zwrócenie uwagi wszystkich uczestników wyścigów na kwestie bezpieczeństwa.

Czytaj więcej: Plan sukcesu Audi w F1 dzięki Sainz senior

Logan Sargeant musiał ustąpić miejsca przez incydent

W trakcie niebezpiecznego incydentu na torze w Arabii Saudyjskiej znalazł się również młody amerykański kierowca Logana Sargeant z zespołu Williamsa. To właśnie on musiał gwałtownie zjechać na pobocze, aby uniknąć zderzenia z jadącym z małą prędkością Hamiltonem.

Sargeant pędził pełną prędkością na swoim szybkim okrążeniu kwalifikacyjnym, podczas gdy Hamilton poruszał się zaledwie małą prędkością po wewnętrznej linii toru. Różnica prędkości była tak duża, że gdyby Amerykanin nie zdążył zareagować, doszłoby do poważnej kraksy.

Na szczęście doświadczony kierowca Williamsa zachował zimną krew i opanował bolid, który zjechał na pobocze. Choć udało się uniknąć wypadku, całe zdarzenie pokazuje jak bardzo niebezpieczne mogą być takie sytuacje na torze.

  • Logan Sargeant - młody amerykański kierowca Williamsa
  • Musiał gwałtownie zjechać na pobocze, aby ominąć Hamiltona jadącego małą prędkością
  • Różnica prędkości między pojazdami była ogromna i groziła kraksą
  • Na szczęście Sargeant zapanował nad bolidem i uniknął kolizji

Incydent z udziałem Logana Sargeanta był jednym z kluczowych argumentów, które skłoniły FIA do nałożenia kary na zespół Mercedesa. Zachowanie Hamiltona na torze podczas treningu naraziło na niebezpieczeństwo nie tylko jego samego, ale również innych kierowców ścigających się w tym samym czasie.

Okoliczności incydentu z udziałem Hamiltona w treningu

Zdjęcie FIA ukarała grzywną Mercedesa za incydent z Hamiltonem podczas 2. treningu - Szczegóły i skutki

Całe zajście miało miejsce podczas drugiej sesji treningowej przed wyścigiem w Arabii Saudyjskiej. Hamilton podążał wyścigową linią jazdy na krętym i bardzo szybkim odcinku toru z zaskakująco małą prędkością.

Przez radio tłumaczył, że celowo zwolnił, aby przepuścić jadącego za nim Carlosa Sainza. Niestety, zespół Mercedesa nie przekazał Hamiltonowi informacji o zblizającym się z pełną prędkością kierowcy Williamsa - Loganie Sargeancie.

Różnica prędkości między dwoma pojazdami była tak duża, że Sargeant musiał gwałtownie zjechać na pobocze, aby uniknąć zderzenia. Na szczęście opanował swój bolid, jednak gdyby tego nie zrobił, doszłoby do bardzo poważnej w skutkach kraksy.

Zawodnik Zespół Prędkość
Lewis Hamilton Mercedes Mała
Logan Sargeant Williams Pełna (okrążenie kwalifikacyjne)

Powyższa tabela obrazuje skalę zagrożenia, jakie powstało w wyniku spornej sytuacji na torze. Różnica prędkości między dwoma kierowcami była ogromna i mogła doprowadzić do tragicznego wypadku.

Zasady FIA łamane przez kierowcę i zespół Mercedesa

Analizując całe zajście, władze FIA stwierdziły jednoznacznie, że doszło do złamania określonych zasad i przepisów obowiązujących w Formule 1. Hamilton swoim zachowaniem na torze naraził nie tylko siebie, ale również innych kierowców na ogromne niebezpieczeństwo.

Według regulaminu FIA, kierowcy muszą zachowywać szczególną ostrożność podczas jazdy na torze, szczególnie gdy inni zawodnicy wykonują swoje szybkie okrążenia kwalifikacyjne. Poruszanie się z niewielką prędkością po wewnętrznej linii jest zabronione ze względów bezpieczeństwa.

Z drugiej strony zespół Mercedesa także nie wypełnił należycie swoich obowiązków. Powinien byli poinformować Hamiltona o sytuacji na torze i zbliżającym się samochodzie Logana Sargeanta. Brak komunikacji i właściwego nadzoru przez inżynierów również został uznany za poważne naruszenie.

  • FIA surowo karze takie naruszenia zasad bezpieczeństwa
  • Kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność na torze
  • Jazda z małą prędkością po wewnętrznej linii jest zabroniona
  • Zespoły mają obowiązek informować kierowców o sytuacji na torze

W związku z powyższym, sędziowie FIA nie mieli wątpliwości, że zarówno Hamilton, jak i jego zespół złamali przepisy i narazili innych uczestników na niebezpieczeństwo. Stanowcza reakcja w postaci kary finansowej i ostrzeżenia miała wpłynąć na ich przyszłe zachowanie.

Reakcja ze strony FIA na niebezpieczne zachowanie

Po dokładnej analizie całego incydentu, władze FIA podjęły zdecydowane działania w celu ukarania zespołu Mercedesa oraz Hamiltona za ich niebezpieczne i nieodpowiedzialne zachowanie na torze w Arabii Saudyjskiej.

Jak już wcześniej wspomniano, na Mercedes nałożono karę finansową w wysokości 15 000 euro. W oficjalnym raporcie FIA sędziowie jasno określili powody tak wysokiej grzywny: "To było poważne uchybienie ze strony zespołu, szczególnie biorąc pod uwagę prędkości na tym torze i charakter zakrętu 11, który znajduje się na końcu serii szybkich zakrętów, gdzie kierowca ma ograniczoną widoczność."

Co więcej, sam Hamilton otrzymał oficjalne ostrzeżenie za swój niebezpieczny manewr na torze. Akumulacja takich ostrzeżeń może w przyszłości przerodzić się w bardziej dotkliwe kary, jak np. cofnięcie na starcie wyścigu.

Tak zdecydowana reakcja władz FIA pokazuje, jak poważnie traktowana jest kwestia bezpieczeństwa w sportach motorowych. Nawet najbardziej utytułowani i doświadczeni zawodnicy nie mogą pozwolić sobie na lekceważenie przepisów i narażanie innych na niebezpieczeństwo.

Cała sprawa z pewnością będzie przestrogą dla wszystkich zespołów i kierowców Formuły 1. FIA daje jasny sygnał, że za tego typu incydenty będzie nakładać surowe kary dyscyplinarne i finansowe w celu zapewnienia maksimum bezpieczeństwa na torze.

Podsumowanie

FIA nałożyła grzywnę w wysokości 15 000 euro na zespół Mercedesa za incydent z udziałem Hamiltona podczas drugiego treningu. Siedmiokrotny mistrz świata poruszał się z małą prędkością po wewnętrznej linii toru, stwarzając ogromne zagrożenie dla innych kierowców. FIA uznała to za poważne naruszenie zasad i obciążyła Mercedesa wysoką karą.

Ponadto, sam Hamilton otrzymał oficjalne ostrzeżenie od FIA. Było to dobitne przypomnienie, że nawet najbardziej utytułowanym zawodnikom Formuły 1 nie wolno lekceważyć kwestii bezpieczeństwa. Dyscyplina i przestrzeganie przepisów to absolutny priorytet władz FIA, które zdecydowanie reagują na takie incydenty jak ten z udziałem zespołu Mercedes.

5 Podobnych Artykułów:

  1. Jakie silniki napędzają bolidy F1? Odkrywamy tajniki
  2. Funkcyjne testy zderzeniowe samochodu Famin: aktualne wyniki oceniane przez zespół
  3. Formuła 1 a nowe technologie: Elektryczne bolidy w przyszłości?
  4. Czy Formuła 1 jest naprawdę sportem ekstremalnym?
  5. Walka o miejsce w stajni Alfa Romeo: Kto ma szanse?
tagTagi
shareUdostępnij
Autor Ignacy Nowak
Ignacy Nowak

Jestem blogerem z pasją do Formuły 1. Na blogu dzielę się obszerną wiedzą o wyścigach, kierowcach i technologii. Relacjonuję każdy Grand Prix, analizuję tajniki strategii teamów i dostarczam najnowsze wieści ze świata F1. Znajdziesz u mnie emocje, które towarzyszą mi podczas każdej rundy sezonu!

Oceń artykuł
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
Ocena: 0.00 Liczba głosów: 0

Komentarze (0)

email
email

Polecane artykuły